Otulenie w stylu Basic. Przepis na uniwersalny fito-wyciąg kosmetyczny.
Gdyby Otulający Mus z farbownikiem był ubraniem, należałby do kolekcji basic, podstawowej jak biały T-shirt. Tyle, że z metką’ogórecznikowate’, rodzinną marką żywokostu,niezapominajki, ogórecznika i żmijowca, czołowych przedstawicieli szorstkolistnych.
Wszystkie z nich przyśpieszają gojenie się ran, zmiękczają naskórek. Podnoszą elastyczność skóry i udrażniają też przewody łojowe, zapobiegają powstawaniu zaskórników… po prostu pielęgnują, a takie działanie idealnie pasuje do Otulających Musów.
A jak przetworzyć je na podstawowy Otulający Mus?
Najpierw rośliny pozyskujemy. Farbownika można spotkać w centrum miasta, na mniej zadbanych trawnikach i na środku łąki. Widać go z daleka. Z tłumu roślin wyróżnia się kwiatkami. Są fioletowe (farbownik lekarski) lub niebieskie (farbownik polny). Oba mają szorstkie liście i podobne właściwości, a każdy z nich warto odpowiednio spożytkować.
Substancje aktywne z rośliny na ogół najskuteczniej jest wyciągać po dokładnym rozdrobnieniu. Dotyczy to także otrzymywania olejków eterycznych podczas destylacji, dlatego w większości przypadków staramy się ekstrahować rośliny w jak najdrobniej zmielonej postaci.

Roślinną papkę umieszczam w misie wolnowaru. 500ml zmielonego farbownika zalewam 100ml spirytusu.
Po wymieszaniu i odczekaniu 5 minut dolewam 250ml gliceryny roślinnej oraz 600ml oleju z pestek winogron i 100ml oleju ryżowego. To oleje dostępne w niemalże każdym markecie. Warto właśnie na nich tworzyć ziołowe wyciągi, ponieważ zawierają najkorzystniejszy do ekstrakcji układ kwasów tłuszczowych.

Dodaję jeszcze 1kg masła kokosowego, zakrywam misę i podgrzewam w około 60 stopniach przez 5 godzin. Następnie wyłączam wolnowar i pozostawiam na noc pod przykryciem do wystygnięcia.

Przy cedzeniu pokazują się śluzy. Urocze śluzy.
Faktura po całkowitym zastygnięciu wyciągu olejowo-glicerynowo-etanolowego z farbownika.
Już sam zastygnięty wyciąg z farbownika tworzy przyjemne dla skóry i trwałe fitomazidełko, ale warto pójść parę kroków dalej i polepszyć jego konsystencję oraz pielęgnujące właściwości.
1kg wyciągu olejowo-glicerynowo-etanolowego z farbownika łącze ze stopionym w jak najniższej temperaturze (40-50 stopni) 1kg nierafinowanym masłem shea i 70g lecytyny sojowej.
Całość miksuję aż do zastygnięcia. Podczas tego procesu mus zwiększa swoją objętość, nabiera bąbelków i robi się puszysty. Od szybkości miksowania i temperatury otoczenia zależy jego ostateczna forma.
Udało mi się uzyskać z tego przepisu dwa rodzaje konsystencji.
Pierwsza, maksymalnie szybko miksowana przypomina ptasie mleczko. Druga, mieszana wolniej- kremowy mus.
Do podanego przepisu możesz śmiało dodawać ulubione olejki eteryczne. A wyciąg olejowo-glicerynowo-etanolowy z farbownika możesz zastąpić podobnym wyciągiem z wybranej rośliny lub podmienić proporcje z wyżej wymienionego wyciągu przedmieszkami, które akurat masz na półce.
Więcej Otulających Musowych inspiracji:
Śliczności,
Madzia
10 Comments
Join the discussion and tell us your opinion.
Jak najlepiej zrobić przedmieszki z ogórecznika, farbownika oraz iści i kwiatów żywokostu? czy glicerynowo-etanolowe, czy same olejowe ? Chodzi mi o metody na zimno.
Dziękuję i pozdrawiam.
Na zimno również glicerynowo-etanolowe. Można dodać trochę octu jabłkowego. A teoretycznie nie uzasadniono leczniczych właściwości samego oleju, w którym był macerowany żywokost.
Witaj 🙂 Czy zamiast masła kokosowego można użyć oleju kokosowego?
Witaj 🙂 Czy zamiast masła kokosowego można użyć oleju kokosowego? Pozdrawiam 🙂
Masło kokosowe i olej kokosowy to to samo, chyba że masz olej kokosowy frakcjonowany, to wtedy nie wyjdzie już nieco inna konsystencja.
Ja jak zwykle z pytaniami 😛 Tak się zastanawiam, mam przedmieszkę z żywokostu w solance Ringera, śluzów tam krocie 😀 Mogłabym chyba od razu przejść do połączenia takiej przedmieszki z olejem kokosowym i dalej z shea 🙂 I chyba obeszłoby się wtedy bez 5 godzin wygrzewania 🙂 Czy dodać też do przedmieszki trochę etanolu? Czy jeśli dam powiedzmy 40 ml przedmieszki i 10 ml alkoholu to będzie ok? Pozdrawiam serdecznie 🙂
Świetny pomysł. Możesz już nawet nie dodawać alkoholu. Solanek używam głównie do wytrawiania bardzo delikatnych surowców, ze substancjami czynnymi wrażliwymi na etanol. W przypadku żywokostu można dodać alkohol głównie w celu konserwacji. Etanol konserwuje od 4-5%, więc 10ml wódki na 40ml przedmieszki będzie okej.
Zrobiłam to! 😀 Pokręciłam coś z proporcjami, użyłam przedmieszki w Ringerze zamiast etanolowo-glicerynową ale i tak wyszło fenomenalnie! <3 Ja tego farbownika wyrzucałam kilogramami podczas pielenia ogródka, a to taka pożyteczna roślina <3 Używam tego na ręce i stopy, do twarzy i na całą resztę 😀 Pięt tak gładkich nie miałam od czasów, kiedy mieszkałam nad morzem i regularnie spacerowałam boso po plaży 😉 Skórę na dłoniach miałam taką suchą, jak na piętach, mogłam palcami sobie rajstopy pozaciągać 😛 A teraz mam śliczne i gładziutkie ręce! 😀 Mimo, że u mnie wyszedł dość tłustawy, to nadaje się super na twarz, nie zatyka porów 😀 A na ramionach, miałam od jakiegoś czasu takie suche i wredne pryszczyki, zniknęły bez śladu! Dziękuję! <3 <3 <3
Cudnie! Miło wiedzieć <3