Przepis na około 1,5 litra szamponu:
- Faza I – Wytrawianie wielostopniowe, 155,5g: pąków lipy, kwiatów nagietka, ziela stokrotki, ziela niezapominajki, jasnoty purpurowej i różowej, przytulii czepnej, nasion lnu, liści babki lancetowatej.
- I stopień- Maceracja statyczna: materiału roślinnego z wodą (466,7g), w temperaturze pokojowej, w stosunku 1:3. Po 3 godzinach przecedzić. Wykonać popłuczyny, aby otrzymać 466,7g maceratu.
- II stopień- DYGESTIA: do pozostałego materiału roślinnego dodać 80,0g gliceryny i 386,7g wody i utrzymywać w temperaturze 50 stopni przez 1 godzinę. Wykonać popłuczyny, aby otrzymać 466,7g.
- III stopień– doprowadzić do wrzenia pozostały surowiec z roztworem 22,5g kwasu mlekowego 80% i 444,2 g wody. Wykonać popłuczyny, aby otrzymać 466,7g.
- Faza II
- W 466,7g gorącego III stopnia fazy I rozpuścić 6,67g benzoesanu sodu i 3,33g sorbinianu potasu.
- Dodać 180,0g glukozydu decylowego
- Faza III– dodać, gdy faza II przestygnie do temperatury poniżej 40 stopni
- I i II stopień fazy I
- olejki eteryczne:
- 28,2g ol.et. cedr himalajski,
- 1,1g lawenda lekarska,
- 3 krople neroli,
- 5,0g guma ksantanowa
6 komentarzy
AniaGrz
7 maja 2017 at 18:34Co znaczy I i II stopien fazy I 🙂
AniaGrz
7 maja 2017 at 18:36A ze dodać sory skumalam po czasie 🙂
naleśniki
23 lipca 2017 at 17:05Super przepis i absolutnie w moim guście;) Koniecznie muszę spróbować!
Całkiem Lubiąca Chwasty
3 sierpnia 2017 at 18:47Cieszę się, że przypadł Ci do gustu. Daj znać, jak wyszło 🙂
Daria
19 sierpnia 2017 at 22:58Co to są popłuczyny? Robienie szamponu raczej nie jest dla początkujących 🙁
Całkiem Lubiąca Chwasty
24 sierpnia 2017 at 15:50Bardzo dobre pytanie.
Popłuczyny polegają na przepłukaniu surowca dodatkową porcją rozpuszczalnika (np. wodą), aby otrzymać zadaną ilość wyciągu.
Jeżeli suchy surowiec roślinny (10g) zalejemy 100g wody, to nie uda nam się odcedzić 100g wody, ponieważ surowiec wciągnie część wody. Więc taki surowiec przepłukujemy ponownie o wiele mniejszą ilością rozpuszczalnika i wyciskamy. Powtarzamy przepłukiwanie, jeżeli nie udało się za pierwszym razem odpowiednio dobrać ilości rozpuszczalnika.